piątek, 29 stycznia 2016

ADC #4

Podoba wam się ta zabawa ? Jak tak to macie kolejną dawkę !

Powodzenia!

3 komentarze:

  1. Elsa
    Właśnie wracam ze szkoły z moim chłopakiem Jack'iem do domu.
    -To co mamy dzisiaj za plany?-zapytał obejmując mnie w pasie
    -Może jakiś spacer?-zaproponowałam wtulając się w niego
    -Super pomysł-odpowiedział z uśmiechem.
    -Elsa-O nie... Znowu on...
    Podbiegł do nas blady chłopak ubrany w czerwoną koszulkę, czarne spodnie i w tym samym kolorze kamizelkę.
    -Hej Mrok...-Tak wiem ma dziwną ksywkę... Razem z Jack'iem nie przepadamy za nim.
    -O ty też tu jesteś...-spojżał z obżydzeniem na białowłosego.-Mógłbym cię odprowadzić?-zwrócił się do mnie
    -Jack?-niebiesko oki spojżał na niego
    -Niech będzie...-powiedział po chwili.
    Szliśmy w ciszy. Nagle poczułam, że ktoś kładzie mi rękę na plecach. To nie był Jack tylko Mrok. Pod wpływem sytuacji krzyknęłam w stronę czarnowłosego:
    -Zabieraj te łapy!
    -Co tu jej zrobiłeś!?-Jack puścił mnie i podszedł do Mroka
    -Nie interesuj się...-wymamrotał znudzony
    -Gadaj! Masz ją zostawić!-Gdyby było to możliwe Jack zabił by go wzrokiem.
    -Bo co mi zrobisz...?

    OdpowiedzUsuń
  2. Eh! Na razie nie mam pomysłu....
    Ale zabawa bardzo fajna!

    OdpowiedzUsuń
  3. #ELSA#
    Ja, mój chłopak Jack i jego kumpel Max wracamy razem ze szkoły. To już chyba tradycja. Od trzech lat całą trojką chodzimy po lekcjach do kawiarni na gorącą czekoladę ( chybić ze jest lato, wtedy zamawiamy lody ). Bądź co bądź, to właśnie dzieki Max'owi zaczęłam chodzic z Jackiem, a było tak:
    Pewnego upalnego dnia jak zwykle wracałam do domu, gdy nagle od tylu zaszedł mnie Hans. Miał na sobie czarne spodnie i czarno-czerwona bluzkę.
    - Hej maleńka! - zawołał obejmując mnie nie co za nisko jak na mój gust ( w sensie, ze jego rence były na moich biodrach ).
    - Czesc Hans. - mruknęłam. Wolałabym, aby był to ktoś inny.
    - Poszlibyśmy moze do kina? - spytał wciąż mnie obejmując. Mysl, mysl!
    Nagle zadzwonił telefon. To Max!
    - Halo? - odebrałam prawie, ze natychmiast.
    - Czesc Elsa, bo słuchaj. - zaczal chłopak. - Kojarzysz Frosta? Strasznie mu sie spodobałaś, ale on...
    - Powiedz mu, ze idziemy razem do kina w te sobotę. - Odparowałam i sie rozłączyłam.
    W sobotę poszłam do kina co prawda z przymusu, ale bardzo mi sie podobało. Od tamtej pory ja i Jack zostaliśmy przyjaciolmi, a pózniej para. Oczywiście nigdy nie zapomniałam Max'owi jego przypadkowej pomocy i sfatki.
    Mam nadzieje, ze kiedyś mu sie odwdzięczę...

    OdpowiedzUsuń