środa, 30 września 2015

Rozdział 12 I nie płacz dzisiejszej nocy

Żeby lepiej zrozumieć ten rozdział posłuchajcie tego Guns N' Roses - Don't Cry i jeszcze jest tłumaczenie tej piosenki bo ona jest częścią tego rozdziału. Staramy się żeby czytelnicy mieli komfort i klimat oraz rozszerzoną wiedzę o rozdziałach. I zapraszamy na poprzedni rozdział, pod którym jest mało dodatkowych komów! 
Miłego czytania :)

Elsa:
Treningi z Hansem to jakaś katorga i jeszcze Jack, który rozprasza mnie każdym uśmiechem skierowanym do mnie. Co tu dużo mówić, rudzielec ma mnie dosyć. W sumie wzajemnością. Ok, nie ważne. Z ,,miejsca zamieszkania,, jestem nawet zadowolona. Mam tak ustawiony pokój, że za okien widzę podwórko szkolne i wejście główne.
Zaniepokoiło mnie, kiedy Flynn i Jack wymykali się wolne dni o późnych porach, ale przecież to ich spawa nie moja. Pewnego dnia, chłopacy zapukali do moich drzwi.
- El, pomóż mu - powiedział brunet, a ja dopiero teraz zauważałam, że ma przewieszoną rękę Jacka przez ramię
- Co się stało? - od razu ich wpuściłam widząc stan białowłosego, skrzywiłam się, na co poszkodowany spuścił głowę.
- Wdał się w bójkę - westchnął
- To ma coś wspólnego z tymi wyjściami - gestem głowy wskazałam na okno
- Taa...- Flynn podrapał się po karku
- Powinniście iść do pielęgniarki - stwierdziłam
- Nie - oboje zaprotestowali
- Jakby się dowiedzieli co my tam robili to by nas od razu wywalili z tej budy - brunet pomógł przyjacielowi uciąć na łóżku
- A czy ja bym mogła się dowiedzieć? -  wyciągnęłam z spod szafy apteczkę, schowaną na szelki wypadek
- Jack ci wytłumaczy, ja muszę posprzątać - spojrzał na zegarek w telefonie i zamykając za sobą szczelnie drzwi, zostałam sam na sam z niebieskookim
- A więc ? - ponagliłam go
- Umm... - podniósł na mnie oczy
- Przepraszam, wszystko mnie boli i jestem strasznie zmęczony - zdjął kurtkę pokazując jeszcze więcej spuszczeń i zdartej skóry
- Ok, ale pamiętaj później nie odpuszczę ci i będziesz musiał  mi wytłumaczyć - on tylko pokiwał głową i położył się na zimniej pościeli
- Może trochę zaboleć - uprzedziłam go, przed przemyciem rany która zaczynała się przy łokciu, a kończyła się na barku
Ani drgną, za każdym razem. Zdziwiłam kiedy kończyłam opatrzyłam mu głowę. Miał zamknięte oczy i delikatnie otwarte usta. Zasną. Szturchnęłam go letko. Chłopak tylko się obrócił się pod ścianę.
- Chyba sobie żartujesz ? - fuknęłam
- Mym... - zaprzeczył
- Rusz się - białowłosy tym razem na brzuchu przykleił mocniej twarz do poduszki
- To tak się bawimy - uśmiechnęłam się leciutko
Wyciągnęłam z szuflady mojego  polaroid'a. Którego dostała od Anki na szesnaste urodziny. Przez te lata się z nim nie rozstawałam aż do przeprowadzki. Nie mogę się jeszcze pozbierać. To chyba się za szybko zdarzyło, ale trzeba sobie radzić jeśli ciągle cię obserwują. Bo inaczej wszyscy cię się pytają ''czy wszystko w porządku?''. Tak, wszystko jest dobrze oprócz tego że już nie ma na świecie dwóch ludzi których kochałam.
- Oj, jak to obaczysz to padniesz - błękitnooki tylko zmarszczył nos
Ja za to od razu zrobiłam mu zdjęcie. Po kilku sekundach wsunęło się z boku. Potrzepałam kartką, podchodząc do ściany na której miałam rozwieszone pamiątki zrobione przez urządzenie które aktualnie trzymałam w ręce.
Przyczepiłam zdjęcie agrafką do sznurka. Obróciłam się w stronę śpiącego chłopaka. Ściągnęłam buty mu i mi. Położyłam się ostrożnie na materacu koło niego. Wtuliłam się w białą poduszkę. Po chwili poczułam jak mnie obejmuję od tyłu. Zrobiło mi się od razu cieplej i zasnęłam.  

Jack:
Poczułem jak dziewczyna się wierci, nie dając mi do końca zasnąć. Na pewno było późno. Uchyliłem powieki. El się szarpała, była spocona i ciężko oddychała. Napewno śni jej się koszmar. Podparłem się na łokciu. Odgarnąłem przyklejony kosmyk z jej czoła.
- Elsa, obudź się, proszę - chwyciłem za jej prawy policzek i potarłem kciukiem. Nic. Szturchnąłem ją kilkakrotnie w ramię, nie zareagowała. Za to pod nią pojawił się szron.
W takim razie muszę wejść do jej snu. Lekcje od Piaska nie poszły na marne. Chwyciłem jej dłoń i zamknąłem oczy. Nagle znalazłem się za drzewem na cmentarzu. Widziałem jak dziewczyna wpatruje się w wygrawerowaną płytkę na ziemi, porośniętą dokoła trawą. Tak jak wszystkie inne nie różniły się niczym oprócz napisu. Przed blondynką pojawił się Mrok, w swojej prawdziwej formie. Chyba znudziło mu się bycie ,,normalnym człowiekiem''.
- Czemu płaczesz nad rozlanym mlekiem ? -skrzyżował ręce za sobą
- Moi rodzice to nie mleko i płacze przez to że mi ich odebrano - krzyknęła i wybuchła płaczem
- A zastanawiałaś się czemu twoi rodzice zginęli - pochylił się do niej
- Przez ciebie, przez twoją niszczycielską moc, po prostu mieli cię dość - spluną na pochówek
- Przestań! Dosyć! - krzyknęła
Upadła na kolana. Naciągnęła rękaw swojej fioletowej bluzki, starała się wyczyścić jedyny znak, że tam są pochowani jej bliscy. Czarny Pan tylko się śmiał z jej czynu nadal stojąc nad nią. Miałem już tego dosyć. Podbiegłem do dziewczyny i podniosłem ją za ramiona.
- Elsa...- zdążyłem tylko tyle powiedzieć bo od razu się do mnie przytuliła.
- Och jak uroczo! Jack jako wybawiciel białowłosej damy - zakpił
- Wynoś się stąd! - warknąłem
- Wiecie co, mam was dosyć - zamachał dłonią tak jakby chciał odgonić muchę. 
Nagle poczułem że nie mamy gruntu pod nogami. Wpadliśmy do dziury w której były martwe ciała jej rodziców. Od razu kiedy je zobaczyła, zakryła dłońmi usta żeby nie krzyczeć i obróciła się w moją stronę. Wtuliła się w moją klatkę.
- Jack...ja nie chce tu być - szlochała  
Podniosłem głowę. Spojrzałem na jedyne światło, tabliczka wisząca nad naszymi głowami. Byliśmy w grobie.
- Wiem, wiem...zaraz - pogłaskałem ją po głowie
Otworzyłem oczy. Wyszedłem z jej snu. Pochyliłam się nad jej twarzą i delikatnie dmuchnąłem. Wybudziła się i zamrugała. Usiadłem i oparłem się o ścianę. Błękitnooka przysunęła się do mnie i usiadła po między moimi nogami. Przytuliła się do mnie. Wyciągnęła z kieszeni moich spodni telefon i włączyła jedną z bardzo znanych piosenek.
Don't Cry ? - spytałem
- Tak jest coś w tej piosence - oparłem brodę o jej głowę i przymykając oczy. Ja wiem jak się czujesz w środku.
- I nie płacz dzisiejszej nocy - otuliłem ją moimi ramionami
Trwaliśmy tak w spokoju, jak na razie.

15 komentarzy:

  1. Mrok! Sio! Sio ty nartetna mucho!
    Wspanialy rozdział ^^ no i biedna El... :C
    No nic. Buziaki i weny!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Okej, jak dla mnie rozdział bardzo ładny, ale spodziewałam się nieco więcej po tytule...
    Na początku jest dużo literówek, które bardzo utrudniały mi czytanie, np:
    "Ani drgnąŁ, za każdym razem. Zdziwiłam SIĘ kiedy Skończyłam opatrzyłam (opatrywać) mu głowę." i to tylko w dwóch zdaniach. Zamiast "uciąć" powinno być "usiąść zamiast "letko" "lekko", zamiast "Zasną" "Zasnął".
    "spojrzał na zegarek w telefonie i zamykając za sobą szczelnie drzwi" w tym zdaniu albo nie powinno być "i" albo powinno być "zamknął" - albo jedno albo drugie.
    Przepraszam, że tak wam wytykam błędy, ale warto je poprawić. Rozdział bardzo ładny, a ja czekam na next'a.
    Weny i czasu na pisanie ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! Jak słodko! Kocham te twoje rozdziały. Matko, są świetne ^^Mam nadzieje, że kolejny pojawi się jak najszybciej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny !
    Troszke krótki :)
    Ale bardzo sie cieszę że już jest i czekam na next !
    :D

    ~Julka

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ma to jak się prawie popłakać...
    ale chyba nie za szybko przeszłyście do wątku już poprawionego stanu psychicznego El?
    A ten sen? Po prostu nie życzę go nikomu! (czyli nieźle go wykombinowałyście xD)
    W ogóle to super rozdział ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Trochę krótki (nie bijcie!) ale genialny. Nie wiem co napisać bo napisałam przed chwilą baardzo długi kom i nie mam teraz na to pomysłów, ale GENIALNY!!!

    Życzę weny i czasu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny rozdział... więcej takich słodkich scenek

    OdpowiedzUsuń
  8. Super rozdział czekam na next <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Kkiedy następny rozdział???

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziewczyny kiedy dodacie next ?

    OdpowiedzUsuń
  11. Czy można wiedzieć kiedy ukarze sie następny rozdział?
    Czekam:*

    OdpowiedzUsuń
  12. Ej no dziewczyny ja rozumiem ,że macie dużo spraw na głowie ale dlaczego tak długo nie ma rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  13. Odpowiedzi
    1. Już nie długo się pojawi, przepraszamy za nie obecność, ale nasze życie nas nie oszczędza. Wiecie gimnazjum i rzeczy z tym związane :)

      Usuń